Firley |
Centrum Dowodzenia |
|
|
Dołączył: 26 Sty 2006 |
Posty: 208 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Skąd: Biała Podlaska |
|
|
|
|
|
|
Spi mąż z żoną i nagle chce mu sie pić, a że lażał od ściany musi sie przegramolić nad zoną. Żona sie obudziła:
- nie nieteraz, mały jeszcze śpi
wrucił na miejsce i czeka, przy drugim podejściu:
-nieteraz, mały jeszcze śpi
Sytuacja sie powtarza trzeci raz aż wkoncu żona zasypia, a on bezszelestnie przemyka nad nią, wchodzi do kuchni, odkręca kran, lecz woda nie leci. Otwiera lodówkę, niema nic poza szampanem. Wyciąga szampana, BACH!...
Żona:
-co tam sie dzieje!?!?!
Synek (który jednak niespał):
-jak to co. Niechciałaś mu dać to sie zastrzelił... |
|